Podczas czerwcowego weekendu postanowiliśmy z dziewczyną odkryć jedną z ciekawszych atrakcji Niechorza – Dziadkowizne w Skalnie. To miejsce, które szczególnie polubili rodzice z dziećmi, ale czy sprawdzi się też dla dorosłych? Jako że była to moja pierwsza wizyta w tego typu zagrodzie edukacyjnej, nie wiedziałem czego się spodziewać. Czy było warto? O tym przekonacie się z mojej fotorelacji!
Dziadkowizna Skalno – Zagroda Edukacyjna w Niechorzu
Dziadkowizna to zagroda edukacyjna położona w miejscowości Skalno, tuż obok Niechorza. To miejsce, które łączy funkcję mini zoo z farmą edukacyjną, oferując gościom kontakt z różnorodnymi zwierzętami w sielskim otoczeniu. Główną atrakcją są tu alpaki – sympatyczne zwierzęta pochodzące z Ameryki Południowej, które w ostatnich latach zyskały ogromną popularność w Polsce.
Zagroda funkcjonuje jako jedna z ciekawszych atrakcji Niechorza, ale zachowuje charakter prawdziwego gospodarstwa. Goście mogą tu nie tylko oglądać zwierzęta, ale także je karmić, głaskać i poznawać ich zwyczaje. To miejsce szczególnie popularne wśród rodzin z dziećmi, choć oferuje rozrywkę dla osób w każdym wieku.
Historia Dziadkowizny w Skalnie
Historia tego miejsca sięga ponad pół wieku wstecz. Gospodarstwo zostało założone przez dziadków obecnej właścicielki, Magdy Gallas, którzy od samego początku charakteryzowali się miłością do natury i zwierząt. Przez dekady miejsce to przechodziło różne przemiany, ale zawsze pozostawało wierne swoim korzeniom.
Początkowo było to typowe wiejskie gospodarstwo, które z czasem ewoluowało w kierunku agroturystyki, a ostatecznie przekształciło się w zagrodę edukacyjną. Obecnie Dziadkowizna w Skalnie łączy w sobie szacunek dla tradycji z nowoczesnymi rozwiązaniami edukacyjnymi. Stare zdjęcia rozwieszone po zagrodzie oraz wspomnienia obecnej właścicielki ukazują fascynującą drogę rozwoju tego miejsca, które na przestrzeni lat gościło już tysiące zwiedzających.
Alpaki i inni mieszkańcy Dziadkowizny – kogo spotkasz w zagrodzie?
Główną atrakcją Dziadkowizny są bez wątpienia alpaki – te sympatyczne, kędzierzawe zwierzęta o łagodnym usposobieniu, które błyskawicznie zdobywają serca odwiedzających. Te pochodzące z Ameryki Południowej stworzenia są tu prawdziwymi gwiazdami i chętnie podchodzą do ludzi, szczególnie gdy widzą, że mają dla nich poczęstunek.
W zagrodzie żyją także kucyki, owce, kozy, osiołki oraz szkockie krowy – rasa charakteryzująca się długą, nastroszoną sierścią, która nadaje im niemal pluszowy wygląd. Nie zabrakło też typowych zwierząt gospodarskich: gęsi, kur, kaczek, a nawet świnek. Całość dopełniają psy i koty, które swobodnie przemieszczają się po terenie zagrody.
Każde ze zwierząt ma swój unikalny charakter i własne przyzwyczajenia. Jednak nie wszystkie można karmić – właściciele zagrody dokładnie informują, które zwierzęta można częstować, a które lepiej podziwiać z dystansu ze względów bezpieczeństwa lub diety.
Alpaki należą do tej pierwszej grupy i można je karmić specjalnie przygotowanymi plastrami marchewki. Goście otrzymują duży pojemnik pełen tego przysmaku, a alpaki z wielką ochotą go przyjmują, delikatnie biorąc jedzenie wprost z dłoni. To niezwykłe ciekawe doświadczenie, które szczególnie zachwyca dzieci, ale widziałem, że dorośli również dają się temu ponieść i z uśmiechem na twarzy karmią te spokojne zwierzęta.
Atrakcje dla dzieci i dorosłych – co jeszcze oferuje Dziadkowizna?
Choć zwierzęta są główną atrakcją, Dziadkowizna oferuje znacznie więcej rozrywek. Dla najmłodszych przygotowano plac zabaw z różnymi urządzeniami, dmuchany zamek oraz kuchnię błotną – miejsce, gdzie dzieci mogą swobodnie bawić się w piasku i wodzie. Starsi goście mogą skorzystać z boiska do gier, odpocząć w hamakach i leżakach lub zorganizować ognisko z pieczeniem kiełbasek, które można kupić na miejscu. Na terenie zagrody znajduje się także sklep, gdzie można nabyć lemoniady i inne przekąski.
Właściciele przygotowali specjalne pakiety na różne pory roku. Wiosną można uczestniczyć w spotkaniach z budzącą się naturą, latem dostępne są atrakcje na upalne dni, jesienią zagroda zamienia się w krainę dyń, a zimą organizowane są spotkania z Mikołajem. Dostępne są również warsztaty kreatywne i możliwość organizacji pikników grupowych.
Jak dojechać do Dziadkowizny w Skalnie?
Dojazd do Dziadkowizny nie sprawia większych problemów, niezależnie od wybranego środka transportu. Samochodem można tu łatwo i szybko dotrzeć z kilku kierunków. Z Niechorza i Rewala należy kierować się na Lędzin, a następnie na Skalno. Z Pogorzelicy można jechać prosto na Skalno. Na miejscu dostępny jest spory parking.
Alternatywnie można dotrzeć rowerem, korzystając ze szlaku biegnącego wzdłuż malowniczego jeziora i rezerwatu przyrody Liwia Łuża. Szlak ten dostępny jest zarówno od strony Pogorzelicy, jak i Niechorza. To szczególnie przyjemna trasa, oferująca piękne widoki i kontakt z naturą. Podobnie pieszo – szlak wzdłuż jeziora to idealna opcja dla miłośników spacerów i aktywnego wypoczynku.
Czy warto odwiedzić Dziadkowizne? – moje wrażenia
Po kilku godzinach spędzonych w Dziadkowiźnie mogę stwierdzić, że to miejsce ma swój urok, niezależnie od wieku odwiedzających. Kontakt ze zwierzętami, szczególnie z alpakami, to doświadczenie, które trudno zapomnieć. Atmosfera jest rzeczywiście spokojna i sielska, co stanowi miłą odmianę od miejskiego zgiełku. Już na pierwszy rzut oka widać, że miejsce to zostało stworzone z pasją – wszędzie można dostrzec klimatyczne dekoracje i przemyślane detale, które tworzą wyjątkowy klimat. Dodatkowo można zauważyć wiele klimatycznych dekoracji rozmieszczonych po całym terenie, które świadczą o tym, że miejsce to zostało stworzone z prawdziwą pasją.
Miejsce to szczególnie polecam rodzinom z dziećmi – małe pociechy będą zachwycone możliwością karmienia i głaskania zwierząt. Alpaki w Niechorzu to już swoista atrakcja sama w sobie, a zwiedzanie zagrody edukacyjnej to dobry pomysł na popołudniową wycieczkę podczas pobytu w okolicy, szczególnie jeśli pogoda nie sprzyja plażowaniu. Ceny są przystępne, a obsługa miła i kompetentna.